Trzecia nadzieja Rosjan
Trzecia nadzieja Rosjan
- Od autora Na pytanie: "Jak się żyło w Moskwie?" w połowie lat 80., red. Sławomir Popowski odpowiada: "Znacznie trudniej niż w Polsce, choć i w Polsce nie było łatwo", po czym przytacza obszerną listę towarów przemysłowych i spożywczych, wywożonych z Moskwy przez Polaków, których - jak sam twierdzi - wówczas "nie było w Polsce" ( "Trzecia nadzieja Rosjan", "Plus Minus" nr 19/2000 ). Wynikałoby z tego, że Rosjanom żyło się "znacznie trudniej", chyba od nadmiaru owych kolorowych telewizorów, pralek, lodówek, mandarynek i bananów.
Prawdą jest, że począwszy od 1985 roku zauważało się stałe pogarszanie zaopatrzenia w artykuły rynkowe. Jeszcze w 1985 roku w Moskwie i np. w Ałma Acie, można było bez przeszkód kupić podstawowe artykuły spożywcze i przemysłowe. W 1987 roku na niektóre z nich trzeba było już polować, choć i wówczas były w sprzedaży np. importowane tekstylia czy papierosy. W 1989 roku było już znacznie gorzej, lecz bez porównania lepiej niż w Polsce w roku 1980. Stwierdzenie autora, że mieszkańcy ZSRR "walczyli - w dosłownym tego słowa znaczeniu - o przeżycie", jest przesadą. W 1989 roku przebywałem w Moskwie przez miesiąc i w sklepie położonym w pobliżu hotelu kupowałem bez problemów podstawowe
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta