Skarb rozmieniany na drobne
Nie można dopuścić do roztrwonienia dziedzictwa solidarności
Skarb rozmieniany na drobne
RYS. JANUSZ BONAWENTURA OSTROWSKI
PIOTR LEGUTKO
W ostatnich latach słowo solidarność częściej Polaków dzieli, niż łączy. Mówiąc "solidarność" nie myślimy bowiem o kategorii moralnej, lecz o konkretnej formacji politycznej. Przez jednych szanowanej, przez innych przeklinanej. Na fenomen ruchu społecznego, ożywionego ideą solidarności, który odmienił los tej części świata, patrzymy jak na produkt z zupełnie innej półki. Tej z napisem "historia".
Czym jest dziś polska "Solidarność"? Związkiem, partią, grupą interesu, wspólnotą biografii... Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Paradoksalnie - nawet politycy, próbujący na nowo "skrzyknąć" obóz posierpniowy, traktują solidarność jako hasło które łączy... jednych Polaków przeciw drugim.
Nie walka, lecz kreacja
Idea, która w 1980 roku porwała 10 milionów Polaków, miała wymiar wielkiej społecznej kreacji, symbolizowała walkę, stanowiła znak sprzeciwu wobec reżimu. Polacy poczuli, że są razem i że razem mogą wszystko. Nie liczyły się biografie, poziom wykształcenia, pieniądze. Jak domek z kart rozsypała się teoria i praktyka walki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta