Daleko od Realu
Daleko od Realu
Luis Figo wykluczył swoje przejście do Realu Madryt. Uważa, że stał się kozłem ofiarnym w walce o funkcję prezesa w tym klubie między Lorenzo Sanzem i Florentino Perezem.
"Luis Figo nie podpisał z nikim kontraktu - ani z Perezem, ani z Lazio, choć miał takie propozycje. Podjąłem nieodwołalną decyzję. Nie będę piłkarzem Realu w przyszłym sezonie, bez względu na to, kto wygra wybory w tym klubie. Chciałbym przeprosić wszystkich kibiców Barcelony za zamieszanie. Liczę, że mi wybaczą. Powinni wierzyć tylko w to, co ja mówię" - powiedział Figo.
W niedzielę 50 tysięcy członków klubu wybierało nowego prezesa Realu. Wyniki będą znane w poniedziałek. Perez, podobnie jak ustępujący Sanz, potentat w branży budowlanej, długo grał kartą Figo. Mówił, że jeśli zostanie prezesem, na pewno ściągnie Portugalczyka do klubu, a jeśli mu się to nie uda, to zafunduje wszystkim członkom Realu bezpłatne karnety na cały sezon. K.G.