Lampa w oknie
FOT. ELŻBIETA LEMPP
Wojciech Ligęza Poeci nowojorscy tworzą międzynarodową wspólnotę wrażliwości
Pytanie, gdzie właściwie znajduje się dom, należy do najbardziej niepokojących w liryce Anny Frajlich.
W ostatnio wydanym tomie też powraca ze szczególną intensywnością. Dom jako stałe miejsce na ziemi wciąż jest tracony i odzyskiwany. Najpewniej jednak niezniszczalny dom to idea budowana w naszym umyśle.
Poetka mieszkająca w Nowym Jorku, publikująca coraz częściej w kraju wiersze i eseje, kwestię domu rozważa w trybie przypuszczeń oraz pytań. Niepewność własnego miejsca na ziemi w tej liryce wiąże się bowiem z historią wygnań, powtarzanych przez dwa pokolenia. Rodzice zostali zesłani ze Lwowa w głąb ZSRR, Anna Frajlich urodziła się w Kirgizji. Po repatriacji rodzina zamieszkała w Szczecinie, który dla lwowiaków był miastem zastępczym. Później była Warszawa, miejsce studiów polonistycznych i pracy w gazecie "Niewidomy Spółdzielca". Antysemicki eksces polityczny po marcu 1968 wygnał z Polski poetkę i jej bliskich. Pociąg pod specjalnym nadzorem z Dworca Gdańskiego zmierzał do Rzymu. Miastem następnego osiedlenia stał się Nowy Jork.
Wygnanie
W wierszu "Taniec - miasto" Szczecin to "Arkadia sklecona naprędce/ między jednym a drugim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta