Seks okiełznany
Seks okiełznany
FOT. (C) EAST NEWS
- Jako siedemnastolatka pozowałam dla "Playboya", przed piętnastoma laty zagrałam w "Dziewięć i pół tygodnia". Dzisiaj mam 46 lat i wreszcie mogę wyzwolić się z wizerunku seksbomby.
- Kocham zajmować się swoim ogródkiem, chodzić w dżinsach i podkoszulku. Właśnie tak. Nie ma we mnie niczego wyrafinowanego i niezwykłego.
Tak mówi kobieta, która jako trzydziestolatka stała się symbolem dzikiego, pozbawionego wszelkich zahamowań seksu, a jeszcze jako czterdziestolatka wygrywała plebiscyty na najatrakcyjniejszą kobietę Ameryki. I nie tylko mówi. Ona potwierdza swoje słowa stylem bycia. Kim Basinger coraz rzadziej pojawia się na ekranie. Nawet po zdobyciu Oscara za rolę w "Tajemnicach Los Angeles" przez trzy lata nie stanęła przed kamerą.
- Dostawałam bardzo dużo scenariuszy - przyznaje - ale wszystkie role, jakie mi proponowano, powielały ten sam obraz wampa. A to mnie nie interesowało.
Wybrała film Hugh Hudsona "Marzyłam o Afryce". Zagrała w nim autentyczną postać - Kuki Gallmann - kobiety która porzuciła cywilizowany świat i razem z mężem i synem osiadła na stałe w Kenii. Ta chęć wycofania się ze zgiełku jest Kim Basinger dobrze znana. Ona też w ostatnich latach wybrała spokojne życie rodzinne,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta