Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Grać, czyli udawać?

04 listopada 2000 | Plus Minus | MM
źródło: Nieznane

ROZMOWA

Jerzy Stuhr, aktor, reżyser: Poza snem niemal cały czas jestem "w pracy", podglądam

Grać, czyli udawać?

- WSZYSTKIE DOŚWIADCZENIA Z PRZESŁUCHAŃ SB WYKORZYSTAŁEM W TEJ SCENIE. "KINGSAJZ" W REŻYSERII JULIUSZA MACHULSKIEGO, 1987 R.

(C) ARCHIWUM

MAREK MIKOS: Przestrzega pan przed przekraczaniem granic intymności przez aktora. A jednak... Jeden z legendarnych mistrzów szkoły teatralnej, w której się pan uczył, Fulde, zachęcał do owego przekraczania -wyciągał na oczach studentów sztuczną szczękę, ściągał portki... A i pan nieraz coś takiego robi...

JERZY STUHR: Aktorstwo to również sztuka fascynowania ludzi. Całe życie uczymy się, jak to zrobić, jak zaskoczyć. Można widza zaskoczyć na przykład tym, że się wyskakuje z przyjętej formy i obarcza go współodpowiedzialnością za człowieka, który przed nim stoi, a nie tylko za aktora, który gra, czyli udaje.

Czy aktorstwo nie staje się dla pana zastępczym światem? Może pan wystąpić w rolach, dla których nie starczyłoby nawet siedmiu życiorysów. Sprawdzić siebie w bardzo różnych sytuacjach, w których z różnych powodów nie uczestniczy pan w życiu. Np. w "Tygodniu z życia mężczyzny" udziela pan na basenie wywiadu ponętnym babeczkom -poniekąd przestrzegając...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2156

Spis treści
Zamów abonament