Poeta prowincji
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
- Andrzej Barański jest jedną z niewielu osób zaczynających w moim zespole "Silesia" w Katowicach, na których się nie zawiodłem - mówi reżyser Kazimierz Kutz. - Pozostał taki, jaki był. Świetnie wie, gdzie się urodził i po co żyje. Ma niezłomne przekonania i takiż charakter. To jeden z ludzi przywracających nam wiarę w sens uprawiania zawodu.
- Reżyseria jest biegiem długodystansowym; dobrze jest śpieszyć się powoli - ujawnia Andrzej Barański. - Pamiętam, że Kazimierz Kutz realizację filmu nazywał, za Hemingwayem, ruchomym świętem. W "Silesii" zrealizowałem swój pierwszy film fabularny "W domu" i tak się zaczęło.
Filmy Barańskiego są nostalgicznymi podróżami w świat bezpowrotnie miniony, wypełniony lirycznymi portretami mieszkańców niewielkich miasteczek. Obrazy te cechuje nieśpieszna, refleksyjna narracja, troska o budujące nastrój szczegóły, estetyzujące ujęcia. Zaletą tych filmów są pogłębione portrety bohaterów, nie tylko pierwszego planu. Barański jest mistrzem prawdy psychologicznej, docierającym kamerą w głąb duszy portretowanego.
- Andrzej jest jedynym człowiekiem, z którym zaczynaliśmy wspólnie w teatrze studenckim w Gliwicach, a nadal się przyjaźnimy - wspomina Wojciech Pszoniak. - Był wtedy studentem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta