Nietykalni
Nietykalni
JERZY MORAWSKI
Sędziowie zacieśniają szeregi. Ujawnione przez media przykłady prowadzenia po pijanemu rozpraw, zażyłych kontaktów ze światem przestępczym, wyroków mających niewiele wspólnego z poczuciem sprawiedliwości nie pobudziły przedstawicieli trzeciej władzy do krytycznego spojrzenia na siebie.
Przeciwnie. Liczące osiem tysięcy osób środowisko sędziów poczuło się urażone. Immunitet, chroniący przed odpowiedzialnością karną, stał się wysoko podniesionym sztandarem. Wymachuje się nim, co należy rozumieć: wara od nas, my jesteśmy nietykalni.
Wystarczy Internet
Sędzia Elżbieta Sadzik, przewodnicząca sądu dyscyplinarnego przy Sądzie Najwyższym, odmawia jakichkolwiek informacji o postępowaniach dyscyplinarnych prowadzonych przeciwko sędziom oskarżanym o złamanie niezawisłości sądowej w latach 1944 - 1989. Jeszcze kilka miesięcy temu rozmawiała z "Rzeczpospolitą". Na biurku przed nią leżały akta spraw dyscyplinarnych. Sędzia Sadzik nie ujawniała szczegółów postępowań, nie wymieniała nazwisk kolegów stających przed sądem dyscyplinarnym. Ale mówiła otwarcie o rodzaju spraw, m.in. dotyczących sprzeniewierzenia się niezawisłości...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta