Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nietykalni

05 marca 2001 | Publicystyka, Opinie | JM

Utajnianie postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów każe podejrzewać, że nie mają oni najmniejszej ochoty na przezwyciężenie przeszłości

Nietykalni

JERZY MORAWSKI

Sędziowie zacieśniają szeregi. Ujawnione przez media przykłady prowadzenia po pijanemu rozpraw, zażyłych kontaktów ze światem przestępczym, wyroków mających niewiele wspólnego z poczuciem sprawiedliwości nie pobudziły przedstawicieli trzeciej władzy do krytycznego spojrzenia na siebie.

Przeciwnie. Liczące osiem tysięcy osób środowisko sędziów poczuło się urażone. Immunitet, chroniący przed odpowiedzialnością karną, stał się wysoko podniesionym sztandarem. Wymachuje się nim, co należy rozumieć: wara od nas, my jesteśmy nietykalni.

Wystarczy Internet

Sędzia Elżbieta Sadzik, przewodnicząca sądu dyscyplinarnego przy Sądzie Najwyższym, odmawia jakichkolwiek informacji o postępowaniach dyscyplinarnych prowadzonych przeciwko sędziom oskarżanym o złamanie niezawisłości sądowej w latach 1944 - 1989. Jeszcze kilka miesięcy temu rozmawiała z "Rzeczpospolitą". Na biurku przed nią leżały akta spraw dyscyplinarnych. Sędzia Sadzik nie ujawniała szczegółów postępowań, nie wymieniała nazwisk kolegów stających przed sądem dyscyplinarnym. Ale mówiła otwarcie o rodzaju spraw, m.in. dotyczących sprzeniewierzenia się niezawisłości...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2255

Spis treści
Zamów abonament