Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gdy słusznie skazany powinien uzyskać ulgę w karze

05 marca 2001 | Prawo | JW

ZDANIE ODRĘBNE

Gdy słusznie skazany powinien uzyskać ulgę w karze

JANUSZ WOJCIECHOWSKI

Gdy Adam Małysz (przepraszam, że ja też o nim) zwyciężał na skoczni, nad jego rodziną w Wiśle znęcał się szalejący reporter telewizji. Ofiarą najciężej poszkodowaną okazała się teściowa, od której wydobyto najpierw wiadomość, że mistrz lubi na obiad kaczkę, a następnie zmuszano ją do szczegółowych zeznań na okoliczność, jak owa kaczka wygląda. Ktoś wtedy dramatycznie zaapelował w Internecie: zostawić kaczkę w spokoju!

Ciśnie mi się pod klawisz podobne wezwanie: zostawić łaskę w spokoju! Chodzi rzecz jasna o łaskę prezydencką. Cały ten szum na jej temat niewiele ma sensu.

W ruch poszły statystyki. Tamten prezydent ułaskawił trzy i pół tysiąca skazanych, a ten tylko trzy tysiące dwustu. Tyle tylko z tego wynika, że obaj prezydenci gospodarowali łaską oszczędnie i dostępował jej ledwie jeden na kilkuset skazanych. Zapewne nie tylko prezydencka wstrzemięźliwość miała na to wpływ, ale też i sędziowska, gdyż większość próśb o łaskę trafia (albo nie trafia) na biurko prezydenta za pośrednictwem sądów. Wyliczono...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2255

Spis treści
Zamów abonament