Jak nie pozostać na peryferiach Europy?
Dylematy skandynawskiej polityki bezpieczeństwa
Jak nie pozostać na peryferiach Europy?
Bo Huldt, dyrektor Instytutu Studiów Strategicznych przy szwedzkiej Królewskiej Akademii Wojskowej, stojąc przed mapą Europy, jednym ruchem ręki nakreślił linię podziału między stabilną i niestabilną, zachodnią i wschodnią częścią naszego kontynentu. Uczynił to w taki sposób, że słuchacze jego wykładu nie mogli się zorientować, do której części zalicza on Europę Środkową. -- Czy mógły pan być bardziej precyzyjny? -- poprosił łotewski dziennikarz z gazety "Diena" Aivars Ozolins. -- Szwedów nigdy nie należy wprawiać w zakłopotanie -- odparł tylko Huldt.
Uczestnicy seminarium poświęconego bezpieczeństwu Europy Północnej i zorganizowanego przez Ośrodek Dziennikarstwa działający przy Nordyckiej Radzie Ministrów nie dowiedzieli się więc, czy takie kraje jak Polska zagrażają Skandynawii, czy też nie. Nie chodzi oczywiście o zagrożenie w tradycyjnym znaczeniu tego pojęcia, a więc militarne, lecz o zagrożenie tzw. niekonwencjonalne, na przykład ekologiczne. Jedynie z kontekstu wypowiedzi mogło wynikać, że eksperci do spraw bezpieczeństwa również Europę Środkową postrzegają jako niezbyt "bezpieczny" obszar.
W cieniu wielkiego sąsiada
A rne Olav Brundtland, specjalista z norweskiego Instytutu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta