20. kolejka w I lidze
- Mecz liderów
- Pozostałe mecze
- Tabela
- Strzelcy
- Dziurawy ponton - komentarz
- 25. kolejka w II lidze Mecz liderów Bez goli w Szczecinie - 625 kilometrów serpentyn - Odważny Nawałka
Wszyscy zadowoleni
Pogoń - Wisła. Z prawej Mirosław Szymkowiak (Wisła), obok Grzegorz Kaliciak.
FOT. MACIEJ PIĄSTA
W meczu lidera z wiceliderem padł bezbramkowy remis. Tomasz Frankowski nie wykorzystał niesłusznie podyktowanego rzutu karnego przeciwko Pogoni. Szczecińscy kibice pobili rekord Polski w długości rzuconych na boisko serpentyn. Było ich 25 tysięcy, każda miała długość 25 metrów.
W 9. minucie sędzia Grzegorz Gilewski podyktował dla Wisły rzut karny. Wypełniony do ostatniego miejsca stadion zatrząsł się z oburzenia, bo Kamil Kosowski przewrócił się o kępkę trawy. Było, co prawda, obok niego dwóch zawodników Pogoni, ale bali się go dotknąć. Kosowski zresztą po meczu przyznał się kolegom z boiska, że symulował. Do strzelania karnego wziął się lider ligowych snajperów, Tomasz Frankowski. Strzelił lekko, po ziemi, niezbyt dokładnie, jakby chciał zasugerować, że Wiśle prezent się nie należał. Bramkarz Radosław Majdan rzucił się tam, gdzie trzeba, musiał jeszcze chwilkę poczekać, aż piłka do niego doleci, i dopiero wtedy ją
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta