Konkurencyjność nie pojawi się sama
Konkurencyjność nie pojawi się sama
Perspektywa szersza niż najbliższe wybory - komentarz
ANTONI KOWALIK
DANUTA WALEWSKA
Szynka, odzież czy optoelektronika - co powinno być specjalnością polskiej gospodarki? Które dziedziny i branże powinny decydować o naszej konkurencyjności na globalnym rynku i pobudzać rozwój kraju. Zdania ekonomistów są podzielone. Zgadzają się, że potrzebna jest strategiczna wizja naszego członkostwa w UE - po to aby wykorzystać szanse, jakie daje integracja.
- Oparcie rozwoju gospodarki na sektorze finansowym, elektronice i motoryzacji - trzech dziedzinach podatnych na wahania koniunktury za granicą, było błędem, za który teraz płacą Japończycy - uważa Gail Fosler, wiceprezes i główny ekonomista Conference Board, organizacji zrzeszającej szefów największych firm na świecie.
- Nie ulega wątpliwości, że już teraz musimy wybrać którąś z dziedzin gospodarki strategicznych dla Polski. Widziałbym trzy możliwości - produkcję artykułów żywnościowych, przemysł maszynowy wykorzystujący wysokie technologie oraz turystykę - mówi Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej.
Ale żywność, podkreśla, nie może być byle jaka....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta