Niespodzianka z zasadzką
Niespodzianka z zasadzką
Młody Włoch postanowił swojej narzeczonej zrobić podwójną niespodziankę: kupił jej czekoladowe jajko wielkanocne, a dodatkowo ukrył w nim zaręczynowy pierścionek z brylancikami. Jajko jednak było z gorzkiej czekolady, a obdarowana panna woli mleczną. Wymieniła więc w sklepie podarowane jajo, na - jej zdaniem - smaczniejsze. Kiedy narzeczony zapytał o pierścionek, obydwoje popędzili do sklepu, ale jajko faszerowane brylancikami było już sprzedane. Jaki stąd wniosek? Ano taki, że jeśli nie pamiętamy o tym, co naprawdę lubi ukochana osoba, to zastanówmy się nad oświadczynami. Włoska para zaapelowała do nabywcy ich jajka o zwrot. Ale i tak się rozstali. D.E.