Dzielnica plecaków
ARKADIUSZ BARTOSIAK
Dzielnica plecaków
ILUSTROWAŁA JOANNA ŚLĄZAK
Hiszpan Pratha rozgląda się dokoła i z niedowierzaniem kręci głową. On i jego dziewczyna Natalie po trzymiesięcznym pobycie w Indiach przylecieli do Tajlandii.
- To szok. Nie sądziłem, że Bangkok jest tak potwornie skomercjalizowany. Jeszcze wczoraj byłem w przepełnionej duchowością, mistycznej Azji, a dziś jestem w betonowej dżungli, w której aż roi się od turystów. To jakiś senny koszmar. Nigdy wcześniej nie widziałem tylu backpackerów naraz - mówi Pratha, pokazując kolorowy tłum.
Siedzimy w jednej z dziesiątek kawiarni na ulicy Khao San, w starej dzielnicy Bangkoku Banglamphu. Ta część miasta opanowana jest przez backpackerów, czyli turystów podróżujących ze skromnym budżetem. Khao San Road i jej okolice to bezsprzecznie światowa stolica obieżyświatów wszelkiej maści. Obok naszego stolika co chwila maszerują grupki uginające się pod ciężkimi plecakami. Jedni właśnie wyjeżdżają, drudzy dopiero co przyjechali z lotniska i zlani potem biegają od hotelu do hotelu, szukając miejsca do spania.
W tej okolicy wszystkie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta