Złodzieje kart bezkarni
Złodzieje kart bezkarni
Osiem miesięcy temu złodzieje ukradli Piotrowi M. kartę kredytową. Zapłacili nią na trzech stacjach benzynowych. Rachunki z podrobionym podpisem zostały zaakceptowane przez sprzedawców. Policja dopiero za trzy lata sprawdzi, czy właściciel skradzionej karty kredytowej sam nie sfałszował własnego podpisu. Powód? Biegli grafolodzy mają za dużo pracy.
Kradzież karty kredytowej Piotr M. odkrył, gdy w październiku ubiegłego roku dostał wyciągi bankowe. Wynikało z nich, że złodzieje pobrali z jego konta 3192 zł i 68 groszy. Całą kwotę zrealizowali na trzech stacjach benzynowych....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta