Polska może współtworzyć wschodni wymiar UE
Polska może współtworzyć "wschodni wymiar" UE
JANUSZ REITER
Nie mam pojęcia, czy prezydentowi George'owi W. Bushowi wspomniano w Warszawie o rocznicy polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Kto wie, może by go to zainteresowało. W końcu jego ojciec, George Bush senior, stał się ekspertem w sprawach polsko-niemieckich, mediując 11 - 12 lat temu pomiędzy nieufnymi wobec siebie stolicami, Warszawą i Bonn. George W. Bush nie musiał już podejmować takiej misji. I jeśli dobrze rozumiem jego przemówienie o przyszłości Europy, mógł być z tego tylko zadowolony.
Na trzy dni przed polsko-niemieckimi konsultacjami rządowymi we Frankfurcie nad Odrą Warszawa witała, i to z widoczną przyjemnością, nowego prezydenta USA. Ameryka jest w Polsce uważana za przyjaciela, którego się poznało w biedzie. Ale bieda się skończyła, a przyjaźń trzeba podtrzymywać w zupełnie innych niż kiedyś warunkach. Zmiana dokonała się w stosunkach Polski z sąsiadami, zwłaszcza jednym z nich, Niemcami. To oczywiste, że bez amerykańskiego poparcia Polska nie byłaby członkiem NATO. Ale czy byłoby możliwe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta