Drina, trauma, sztuka
Gdzie są urzędnicy wypalonych biurowców, mieszkańcy kamienic, willi i parterowych domków?
Drina, trauma, sztuka
NOWY MECZET W SARAJEWIE, WYBUDOWANY W 2000 ROKU
(C) EPA
ANDA ROTTENBERG
W kolejce do samolotu dwie wysokie, szczupłe kobiety. Młode. Palta poniżej kostek, chusty zawiązane nad czołem w charakterystyczny, turecki sposób. Jedna z nich dodatkowo osłonięta czarnym, gęstym kwefem. Na dłoniach czarne rękawiczki. Nie widać milimetra żywego ciała. Może być bardzo piękna. Jak większość bośniackich kobiet, które nie zdołały ukryć swej urody przed mścicielami z brygad specjalnych Slobo. Jak stojąca tuż za nią blondynka o oczach Szeherezady, ubrana w kremowe spodnie i bladoróżowy sweterek, ciasno opinający zaawansowaną ciążę.
Pamiętam Bośnię w olimpijskim roku 1984. Pierwszy wyjazd zagraniczny po grudniu 1981. Małe, ciche osady. Wąskie uliczki, wyludnione w czasie sjesty. Pojedyncze stoliki przed maleńkimi kafejkami; mężczyźni z namaszczeniem czekający aż ustoi się gęsta, słodka kawa w osmalonych "dżezwach". Gibkie kobiety w barwnych serdakach i szarawarach przebiegają truchtem most spinający kamiennym łukiem wysokie brzegi Driny. Zapomniany świat zapomnianego noblisty.
Popiersie Ivo Andricia, stojące przez kilka dekad na skwerze w centrum Sarajewa, zostało...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta