Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Świat według Erazma

23 czerwca 2001 | Publicystyka, Opinie | AM
źródło: Nieznane

Każdy jest odpowiedzialny za jakiś kącik. Takie są reguły, to nie noclegownia. Ten dom jest po to, by jego mieszkańcy mogli wrócić do normalności

Świat według Erazma

Normalność to nie tylko miejsce do spania, własny kąt. To także kontakt z dziećmi, z kobietami. - Od razu widać, jak panowie łagodnieją, mówią pracownicy domu.

FOT. GRZEGORZ HAWALEJ

ANNA MACHCEWICZ

- Żona mnie zdradzała, nie mogłem wytrzymać, mogłem albo ją zabić, albo uciec, gdzie oczy poniosą. Poszedłem na ulicę. Na początku mieszkałem na dworcu.

- Nie mam nikogo bliskiego, zawsze byłem sam. W więzieniu spędziłem w sumie z piętnaście lat. Ale nigdy nic strasznego nie zrobiłem.

- W pracy są tacy, którzy się naśmiewają. Mówią, że to dom starców. Ale nikt nie wie, co go czeka w życiu.

Rozmowy z byłymi bezdomnymi to opowieści o odrzuceniu i samotności.

- Trafiają tu po wyrokach, mordercy, złodzieje, ludzie, którzy wiele lat tułali się od schroniska do schroniska - opowiada Erazm Humienny, jeden z założycieli i kierownik Domu Socjalnego dla Mężczyzn we Wrocławiu.

Idziemy długim korytarzem, na ścianach wiszą tablice ze zdjęciami z życia mieszkańców. Dowiadujemy się z nich m.in., że rok temu odbyły się mistrzostwa świata w rzucie reklamówką.

- Dlaczego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2348

Spis treści
Zamów abonament