Kapitalizm po suwalsku
Kapitalizm po suwalsku
Do Wydziału Gospodarczego Sądu Wojewódzkiego w Białymsto -ku trafił pozew syndyka masy upadłościowej, w którym domaga się on zwrotu hal produkcyjnych wraz z maszynami oraz kilkunasto -hektarowym placem w Suwałkach i wylęgarni drobiu w podsuwalskim Bakałarzewie -- obiektów należących do Suwalskich Zakładów Drobiarskich. Oryginalność tego żądania polega na tym, że syndyk Zygmunt Staranowicz domaga się tego, co zgodnie z literą prawa podlega mu od ponad roku.
W czasach drugiej Polski
realizowano w Suwałkach ambitny -- może ambitniejszy niż gdzie indziej, wiadomo, stolica nowego województwa -- program inwestycyjny. Powstały wówczas żwirownia w Sobolewie, Fabryka Mebli w Suwałkach, część infrastruktury pod przyszłą kopalnię rud żelaza w Szurpiłach. W 1979 roku rozpoczyna się budowa następnego kolosa -- zakładów drobiarskich przy ulicy W ojska Polskiego w Suwałkach. Same hale mają w sumie cztery i pół tysiąca mkw. powierzchni. Kosztów wówczas nikt nie liczył. Dopiero w nowej rzeczywistości ekonomicznej okazało się, że wielomiliardowe kredyty trzeba naprawdę spłacać. Narastały jeszcze odsetki, a jednocześnie napływały ostatnie rachunki z białostockiej "Przemysłówki", generalnego wykonawcy inwestycji. Taki był przełom lat 80. i 90.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta