Ostatni dzień jak co dzień
- Kto ma śrubokręt?
- Nagła popularność książki o wywieraniu wpływu na ludzi
Ostatni dzień jak co dzień
- Sejm kończy kadencję
We wtorek kilka minut po godz. 18 zakończyło się ostatnie posiedzenie Sejmu III kadencji. Posłom SLD humory dopisywały - przystawiali sobie rogi w czasie robienia pamiątkowych zdjęć.
FOT. ANDRZEJ WIKTOR
JERZY PILCZYŃSKI
Sejm, ostatni dzień obrad, wtorek. Na pierwszy rzut oka dzień jak co dzień. Na sali jak zwykle jedynie kilkudziesięciu posłów. Zajmują się już tylko poprawkami Senatu do kilku ustaw. Bardziej ożywione, też jak zwykle, są kuluary - ale to za sprawą dziennikarzy.
Tylko poseł Stanisław Misztal (niezrzeszony) nie przepuszcza żadnej okazji, by zabrać głos z trybuny sejmowej. Od początku kadencji dbał zawsze o to, aby jego twarz znajdowała się w zasięgu telewizyjnych świateł. Gdy kończył wystąpienie i schodził z mównicy, sam bił sobie brawo. Teraz już tego nie robi. Stawia na statystykę. Zabierał głos w Sejmie ponad 600 razy. Dziś dołoży jeszcze kilka. Od kiedy odszedł z AWS, nie przepuścił niemal żadnej debaty. Będzie startował
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta