Jak zostać milionerem
Jak zostać milionerem
ANDRZEJ WIKTOR
Józef Asztemburski wierzy, że woda w jego studni jest czysta
KRYSTYNA FOROWICZ
Z GLINOJECKA
Recepta jest prosta. Wystarczy kupić nieużytek z piachem. Piach sprzedamy, a dół po nim zasypiemy; np. osadem pościekowym i popiołem. To się nazywa rekultywacja. Za osad dostajemy 100 zł od tony. Jeśli wrzucimy do dołu 50 tys. ton odpadów, to mamy milion dolarów. - Potem "prezent" pozostawimy gminie - mówi Jarema Dubiel, niezależny ekolog.
Gmina Glinojeck, miejscowość Kowalewko-Szyjki znajduje się 100 km od stolicy. Od dwóch lat ma złą sławę.
- Żyliśmy z turystyki. Kto tu teraz przyjedzie na te góry trucizn - pytają mieszkańcy gminy. Górami trucizn nazywają składowisko osadów pościekowych i pyłów dymnicowych. Kurzy, dymi, cuchnie.
- Jak wiatr zawieje, to smród taki, że okna zamykać, a żona chora na serce - mówi Zenon Kotkiewicz, którego dom i zabudowania gospodarcze mieszczą się 200 m od miejsca zwózki. Pan Zenon wie, że woda w studni jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta