Czas myśliwych
Czas myśliwych
ROBERT DËBROWSKI
ADRIAN GRYCUK
Jeden z angielskich dziennikarzy przyrównał kiedyś pierwszy w życiu telefon od headhuntera do pocałunku na pierwszej randce: i tu, i tam jest to nieomylny znak, że sprawy idą w dobrym kierunku. Przekonanie, że naprawdę dobry jesteś dopiero wtedy, gdy zaczynasz otrzymywać telefony od "łowców głów", jest powszechne.
Headhunterzy są lubiani z kilku powodów. Przede wszystkim ich oferta niemal zawsze oznacza ruch w górę: formalny awans, wyższe wynagrodzenie, większą odpowiedzialność. "Łowcy" mogą zaproponować to wszystko, na co w obecnym miejscu pracy przyszłoby czekać jeszcze latami. Szanse mają naprawdę najlepsi czy raczej najlepiej pasujący do wymagań stanowiska. To zasługa udzielanej przez konsultantów gwarancji - w przypadku odejścia lub zwolnienia zatrudnionego z ich rekomendacji menedżera, firma doradcza zobowiązuje się przedstawić w jak najkrótszym czasie, bezpłatnie, nowego kandydata.
Prezes na pięć lat
Choć korzenie doradztwa personalnego sięgają starożytności i niechlubnych tradycji handlu niewolnikami, to za pioniera takich usług uważa się Amerykanina Thorndike'a Delanda. W 1928 r. założył firmę,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta