Nie pomyślano
Nie pomyślano
W smutnym dla mnie dniu (niedziela wyborcza) myślałem: jakiej to zbrodni musiałem się dopuścić? Od lat jestem obłożnie chory. Prawo nie pomyślało o takich jak ja. Tak jak najgorszych zbrodniarzy ukarano nas, ludzi chorych, słabych, nieopuszczających swoich mieszkań - odebraniem prawa wyborczego. Sądziłem, że takie "osiągnięcia", jak: PESEL, Internet coś tu zmienią. Niestety, wyrok - pozbawienie prawa głosu - wciąż jest na mnie wykonywany... Za co? Kiedy apelacja?
Piotr Połoniecki, Mińsk Maz.