Czarny koń samorządu Warszawy
I co dalej samorządzie
Czarny koń samorządu Warszawy
Dariusz Godlewski
Kiedy w marcu tego roku Sejm uchwalał ustawę o u stroju miasta stołecznego Warszawy, wzbudziło to niedowierzanie szerszego kręgu społeczeństwa. Niedowierzanie wypływało przede wszystkim ze skuteczności sejmowego działania. Po wielu miesiącach dyskusji, przygotowywania różnych projektów został zatwierdzony tzw. czarny koń.
Ustawa miała bardzo szybką ścieżkę legislacyjną i temu tylko należy zawdzięczać, że została u chwalona. Już w trakcie prac legislacyjnych właściwie wszystkie stare reprezentacje gmin-dzielnic występowały z licznymi zastrzeżeniami i protestami. Nic dziwnego. Nowa ustawa zasadniczo zmieniała układ organizacyjnokompetencyjny. Zmuszała lokalne władze dotychczasowych dzielnic-gmin bądź do całkowitego podporządkowania się prezydentowi (w sytuacji pozostania w dzielnicach gminy Centrum) , bądź do rezygnacji z wielkomiejskości i emigrację do słabszych, prawie prowincjonalnych ośrodków (gdyby chcieli się związać z nowymi gminami) . Ale ustawa została przyjęta i zgodnie z zasadami demokracji nadszedł czas jej wdrażania, czyli podporządkowania się nowemu prawu.
Niektórzy zadawali wprost -- sobie i innym -- pytanie, czy w ogóle potrzeba zmiany? Czy stary związek dzielnic-gmin Warszawy nie może funkcjonować nadal? Rodziły się obawy o koszty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta