Nadal brak jasnego obrazu
Nadal brak jasnego obrazu
Minęło już sporo miesięcy od pamiętnych dni lipca, gdy ponad sto naziemnych teleskopów i kilka satelitarnych śledziło zderzenie komety Shoemaker-Lewis 9 z Jowiszem. Do dziś nie wiadomo, jak wielkie były człony komety, jak głęboko wryły się w atmosferę Jowisza i co znaczą ciemne plamy w miejscach uderzeń. Niestety tak jest, choć w skali kosmicznej Jowisz jest "tuż-tuż", raptem o 700 mln km od nas. Warto podkreślić, że w czasie śledzenia zderzenia 21 członów komety z tym kolosem naszego układu planetarnego, trwającego z przerwami przez 6 dni, naukowcy, jak nigdy przedtem, dzielili się na bieżąco wrażeniami.
A to dzięki światowej sieci połączeń i aparatowi, pieszczotliwie nazwanemu "exploder", który mieści się w biurach wydziału astronomii stanowego uniwersytetu w Maryland. Każda informacja przychodząca skądkolwiek, z Chile, z Europy czy jednej z małych wysp na Oceanie I ndyjskim (gdzie znajduje się wspaniały teleskop) była natychmiast przekazywana przez ten automat do setek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta