Zrobić coś z niczego
Zrobić coś z niczego
Hałdy popiołów, zza których nie widać lasów, fabryk i ludzi. Wszędzie jest natomiast ciemnoszary pył i kałuże wodnistej mazi, niemal czarne błoto. To typowy krajobraz przy każdej elektrowni i elektrociepłowni, nie tylko w Polsce. Że w kraju jest to problem najbardziej uciążliwy, widać gołym okiem. Wystarczy odwiedzić okolice Siekierek, Kozienic, Krakowa, łódzkie EC.
Nad sposobami utylizacji, a przede wszystkim zagospodarowania uciążliwych dla środowiska składowisk, zastanawiano się od dawna. Produkcja energii elektrycznej i cieplnej w Polsce jest i będzie przez długie lata oparta na węglu. W związku z tym pytanie, co zrobić z ogromnymi i lościami popiołów, burzy spokój nie tylko estetom krajobrazów. Koszty transportu i składowania popiołów na znacznych powierzchniach są wysokie. Wozi się nic i za nic się płaci -- mówią o swoich odpadach energetycy.
Poszukiwanie nowych technologii wykorzystania popiołów okazało się koniecznością, zwłaszcza że do przeszłości zaczyna należeć budulec zwany wielką płytą.
Początek dali Holendrzy
-- W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta