O "Wujku" umarłym i żywym
O "Wujku" umarłym i żywym
Kiedy Aleksandra Ciechanowicz-Sarata przyjechała do Katowic, żeby zrobić film o "Wujku", nie przyjęto jej z otwartymi rękami. Nie powoływała się na tę wielką, bo państwową telewizję, była z Gdańska, więc patrzono na nią nieufnie. Może dlatego, że na tragedii dziewięciu poległych górników już niejeden usiłował zbić polityczny kapitał. Może dlatego, że nie wszystko, co do tej pory o niej zapisano i stworzono przystawało do tego, co zarejestrowała pamięć uczestników masakry z 16 grudnia 1981 roku. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta