Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Życie Żniwnego

14 grudnia 2001 | Magazyn | BM
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Reportaż

Życie Żniwnego

Fotografował Tomasz Jaworski/Why Not

- Gdyby kiedyś przyszło Szkrabowi do głowy kryminalistą zostać, to ja ciężką, mosiężną patelnię do konfitur w domu mam... BARTOSZ MARZEC

Ten fragment nagrania kilkakrotnie przesłuchałem potem w domu, przed komputerem. "Play" i z powrotem, "play" i jeszcze raz. Ale on powiedział to właśnie tak.

Sześćdziesięcioletni, średniego wzrostu, krępy. Szpakowaty, twarz pociągła i wysuszona, ciemna karnacja. Zdejmuje nienagannie skrojoną, granatową marynarkę. Poluzowuje i ściąga przez głowę dobrze dobrany krawat, rozpina białą, gładką koszulę. Wszyscy goście popularnej warszawskiej restauracji, gdzie pracuje jako ochroniarz, patrzą teraz na niego. Na piersi dwie, krzyżujące się, na palec grube blizny - ślad po Chrystusie. Na prawym nadgarstku tetetka, wykonana jeszcze niewprawną ręką pamiątka ze schroniska dla nieletnich. Wyżej, na przedramieniu, późniejsze, już staranne: Kaczorek, Gnomik, Myszka Miki. Jest jeszcze skrzydlaty diabeł straszący szponami.

Henryk Żniwny nigdy nie opalał się na plaży. Dobrze pamięta, jak podczas którejś z przerw w odbywaniu kary wybrał się z dziewczyną na basen przy Górczewskiej. Na drzwiach zobaczył wywieszkę: Psów i wytatuowanych nie wpuszczamy. Odszedł bez słowa. Dziś tatuaży wstydzi się najbardziej.

W...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2495

Spis treści

Dobre, lepsze, najlepsze

Fotoreportaż

Zamów abonament