Komoda zamiast rolls-royce'a
Komoda zamiast rolls-royce'a
Pogłębiające się spowolnienie gospodarcze dotknęło także branżę antykwaryczną. Antykwariusze skarżą się, że obroty w tym roku wyniosły najwyżej 60 procent obrotów z roku 2000. W takiej sytuacji otworzył pan w Warszawie antykwariat. Jaka kalkulacja uzasadnia tę decyzję?
KRZYSZTOF METLEWICZ: Rzeczywiście sytuacja w handlu dziełami sztuki nie jest w Polsce najłatwiejsza. Można mówić o kilku zasadniczych powodach tego stanu. Pierwszy to taki, że potencjalni klienci mają mniej pieniędzy. Równocześnie istotnie spadła podaż dobrych antyków oraz dzieł sztuki i to jest druga przyczyna zastoju. Na aukcjach pojawiają się coraz rzadziej. Kilka lat temu, gdy na rynku panowała hossa chętnie pozbywano się cennych przedmiotów, bo można było za nie dostać fortunę. Hossa rozbudziła oczekiwania cenowe właścicieli, którzy spodziewali się, że ceny będą nadal rosły, ale tak się nie stało.
W Polsce zawsze brakowało dobrych antyków,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta