Światowy luksus także po polsku
Światowy luksus także po polsku
Klienci czasami czują się urażeni, gdy sprzedawca proponuje im zniżki. Nie oznacza to, że w butikach np. Hugo Boss czy Kenzo nie ma rabatów tyle tylko, że są one skierowane do wąskiego, wyselekcjonowanego grona klientów.
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
ANITA BłASZCZAK, ADAM MACIEJEWSKI, DANUTA WALEWSKA
Dobrana muzyka, eleganckie, przestronne wnętrza, fachowi i uprzejmi sprzedawcy. Tak jest w luksusowych sklepach na świecie, ale i coraz częściej w Polsce sprzedawane są rzeczy o wysokich cenach i najczęściej również nienagannej jakości. Dotyczy to akcesoriów, odzieży, obuwia, kosmetyków, porcelany, ale także win oraz samochodów.
Nadal też sporo sklepów wprawdzie aspiruje do miana luksusowych, a wygląda gorzej niż stoiska w rzymskim czy paryskim domu towarowym - gdzie i ceny są niższe, a na wieszakach nie ma kolekcji z poprzednich sezonów. Polscy reprezentanci największych kreatorów twierdzą, że przyszłość wielkiej mody w naszym kraju to tzw. monoshopy, czyli flagowe salony jednej marki lub nawet jednej linii, na przykład sportowej czy wizytowej.
Krakowska Paradise Group, właściciel 8 salonów zachodnich domów mody, m.in. Hugo Boss, Kenzo Homme oraz damskiej Kenzo Jungle, dba o odpowiednią...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta