Pamięć powraca w grudniu
Pamięć powraca w grudniu
Górnicy z "Wujka", zabici z Lubina, Bogdan Włosik, Grzegorz Przemyk, księża Popiełuszko, Niedzielak, Zych, Suchowolec, ofiary Grudnia '70. Listę można ciągnąć długo. Pamięć o ofiarach PRL powraca najczęściej w grudniu, przy okazji kolejnych rocznic wprowadzenia stanu wojennego, a wcześniej, tragicznych wydarzeń w Gdyni, Gdańsku i Elblągu w 1970 roku. Wtedy też wraca pytanie, czy winni ich śmierci mogą, muszą i powinni być osądzeni. Czy sprawiedliwe jest, aby tego rodzaju przestępstwa uległy przedawnieniu.
Zgodnie z obowiązującą od kwietnia 1991 roku ustawą, przedawnieniu nie u legają w Polsce zbrodnie hitlerowskie i stalinowskie. Te drugie ustawa o kreśla jako przestępstwa popełnione do 31 grudnia 1956 roku przez władze państwa komunistycznego albo przez nie inspirowane lub tolerowane. Wszystko, czego państwo i jego funkcjonariusze dopuścili się później, podlega ocenie prawnej na normalnych zasadach.
Dochodzenie sprawiedliwości za śmierć ofiar PRL wygląda w kilku ostatnich latach następująco: od dwóch lat toczy się w Katowicach proces o pacyfikację kopalni "Wujek" i "Manifest Lipcowy"; spośród ponad 220 świadków dotąd przesłuchano około 50; oskarżeni stawiają się na rozprawy, ale często brakuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)