Bronię wartości chrześcijańskich
Notatki znad Renu
Bronię wartości chrześcijańskich
Niedawny zjazd niemieckiej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej CDU rozpoczął się w Bonn od nabożeństwa ekumenicznego. Tylko jeden z delegatów nie brał w tym nabożeństwie udziału, czekał na korytarzu aż się skończy -- Michel Friedmann, członek Centralnej Rady Żydów w Niemczech, syn polskich kuśnierzy, którym życie uratował Schindler. Nieobecność Friedmanna na nabożeństwie nie przeszkodziła delegatom partii chrześcijańskiej wybrać go w kilka godzin później do prezydium CDU.
Pomyślałem sobie nie bez goryczy, że Friedmann nie mógłby być nawet członkiem licznych polskich partii, o kreślających się jako chrześcijańskie czy katolickie, nie mówiąc już o u dziale w i ch władzach naczelnych. Najbardziej znana z tych partii nazywa się Związek Chrześcijańsko-Narodowy i już samą nazwą odcina się o d obcej krwi, nie dostrzegając jakby wewnętrznej sprzeczności, tkwiącej w zestawieniu chrześcijaństwa z narodową ekskluzywnością. W końcu rewolucyjne znaczenie nauki Chrystusa polegało na podniesieniu całej ludzkości do rangi narodu wybranego, przygarnięciu wszystkich ludzi jako dzieci Bożych, o bdarzeniu i ch równymi prawami. Chrześcijańska idea braterstwa stanowi do dziś największą siłę moralną zachodniej cywilizacji i kultury. Kościół katolicki to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta