Szczęście, czyli maleńki płacz "Piwnicy"
Szczęście, czyli maleńki płacz "Piwnicy"
Trzeba nie lada mistrzostwa, by oszalałą, zgonioną "warszawkę" wbić w teatralny fotel i bezkarnie przez trzy-cztery godziny programu pogrążać w zadumie, śmieszyć, tumanić, przestraszać. 38-letnia "Piwnica pod Baranami" jest o dziwo coraz młodsza i zawsze aktualna, niosąc -- mocno ugruntowane w "zachowawczej" galicyjskiej tradycji -- ponadczasowe treści i przesłania.
Nie znaczy to, by krakowski zespół odrywał się od problemów, którymi żyjemy na co dzień. Nawet lider "Piwnicy" Piotr Skrzynecki, jak ognia unikający "publicystycznej" satyry politycznej, pomieścił w swoich zapowiedziach kilka celnych sformułowań pod adresem miłościwie(? ) nam panujących. Zaproponował np. , by Warszawa wzorem Krakowa starała się o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta