Czerwony szampan i co dalej?
Bułgaria: triumf byłych komunistów
Czerwony szampan i co dalej?
Fala zwycięstw wyborczych odnoszonych przez postkomunistyczną lewicę w krajach Europy Środkowo-Wschodniej przetoczyła się także przez Bułgarię. Nie oczekiwano jednak aż takiej porażki Unii Sił Demokratycznych, aż pięciu formacji politycznych w parlamencie i aż tylu głosów na Bułgarski Blok Biznesu Żorża Ganczewa.
18 grudnia za socjalistami głosowało 43, 5 proc. wyborców. Za Unią - tylko 24, 2 proc. W rezultacie byli komuniści dysponują absolutną większością miejsc w parlamencie (125 z 240) . Reneta Indżowa, premier rządu tymczasowego, z ubolewaniem stwierdziła, że "ten kraj jest skazany na komunizm, a winni są nie zwolennicy tej idei, lecz ci, co pozwalają im zwyciężać".
Kampania "zagrożeń"
Mobilizacja wyborców, z których aż 75 proc. stawiło się przy urnach, miała przynieść sukces prawicy. Unia Sił Demokratycznych starając się o monopol na reprezentowanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta