Pro: Imperium śmiechu
Pro: Imperium śmiechu
Wszyscy ich lubią jak Polska długa i szeroka. Już tak jest, że jednych się lubi, a innych nie i trudno przekonująco wyjaśnić -- dlaczego. Może dlatego, że jest to przyjaźń tak różnych ludzi jak Gruby i Chudy, może dlatego, że w tym związku wbrew konwencji to Chudy jest naiwnym prostaczkiem, a Gruby cynicznym cwaniakiem. Może dlatego, że obydwaj są dowcipni i, jak to się mówi, nadają na tych samych częstotliwościach. W każdym razie wszyscy ich lubią i już. Najgorsze jest to, że oni o tym wiedzą. Dlatego w ich programach -- czy to "Za chwilę dalszy ciąg programu", czy to "Mann do Materny, Materna do Manna" -- widać wyraźnie, że najważniejsi są oni i liczy się sama ich obecność. A tego, co mają do powiedzenia, w gruncie rzeczy jest tyle, co kot napłakał.
Mann z Materną nie mają w gruncie rzeczy żadnego intelektualnego czy artystycznego pomysłu na swoje programy. "Mann do Materny, Materna do Manna" utrzymany w tak ostatnio modnej poetyce talk show, to w gruncie rzeczy skrzyżowanie "Tele Echa" z "Róbta co chceta". Kolejne programy są do siebie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta