Oczy zwierciadłem duszy
Oczy zwierciadłem duszy
Ilustrowała Magda Adamska
Choć było nas tylko trzech, uporczywie prześladowała mnie myśl, że któryś przecież musi być "uchem"
Marek Nowakowski
W celi śledczego pawilonu więzienia na Rakowieckiej było nas trzech. Jacek J., doktor nauk technicznych, wykładowca filii Politechniki Krakowskiej w Bielsku-Białej, specjalista od silników wysokoprężnych, oskarżony o szpiegostwo na rzecz CIA. Stasiek T., szczupły, wysoki mężczyzna około trzydziestki, absolwent SGPiS-u, pracownik Centrali Handlu Zagranicznego, oskarżony o przestępstwa gospodarcze w zorganizowanej grupie. No i ja, też prawie szpieg CIA, oskarżony o pisanie fałszywych opracowań na temat polskiej rzeczywistości, przekazujący swoje kłamstwa do wrogich ośrodków za granicą. Przebrany zostałem w bury uniform, spraną, żółtawą ze starości koszulę bez guzików, z tasiemką do wiązania pod szyją; dostałem jeszcze burego koloru krymkę na głowę. Popatrzyłem ostatni raz na swoje wolnościowe ciuchy, które wpakowano do worka depozytowego. Zacząłem życie więzienne. Monotonne, rozpoczynające się wczesną pobudką, apelem, śniadaniem, a potem dziurą pustego czasu, wypełnianego ścieleniem łóżek, pastowaniem podłogi, urozmaiconego spacerami na trzy kroki po celi i okraszonego dwudziestominutowym haustem mroźnego powietrza na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta