Popiel nasz współczesny
Popiel nasz współczesny
FOT. ANDRZEJ M. MARCZEWSKI
Rz: Po ilu latach wraca pani do musicalu?
KATARZYNA GAERTNER: Mam wrażenie, że trwam przy nim bez przerwy. Od ostatniego, czyli "Pomsty", minęły trzy lata. Wcześniej były "Krasnoludki" pisane na zamówienie Opery Wrocławskiej i "Zaczarowany bal" dla Bytomia. To jednak formy o wiele mniejsze niż przygotowywana z myślą o warszawskiej Rampie mysia opera "Big Popiel". To jedno z największych przedsięwzięć muzycznych, jakie udało mi się stworzyć.
Porównywane rozmachem z "Na szkle malowane"?
Myślę, że tak....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta