Skąd my to znamy
Skąd my to znamy?
W cieniu przesadnie nagłośnionych wieści z Poznania znalazła się w "Rz" z 23 - 24 lutego 2002 roku wiadomość o postawieniu zarządowi spółki wydającej to pismo zarzutu działania na szkodę spółki. W ślad za tym prokuratura zabrała prezesowi spółki oraz wiceprezesom paszporty, zakazała opuszczania kraju i zobowiązała do meldowania się raz w miesiącu na policji. Zastosowanie podobnego scenariusza jak w przypadku Orlenu rodzi podejrzenie, że nie chodzi jedynie o sprawy prawno-ekonomiczne, lecz o obsadę personalną, a co zatem idzie - o linię programową pisma. Po takim sypnięciu piaskiem w oczy opinii publicznej i po osiągnięciu zamierzonych celów ogłosi się oświadczenie, że zastosowane środki nie były konieczne. Z powyższego widać, jak trudno nowej władzy pozbyć się starych nawyków!
prof. dr hab. Janusz Gołaski Poznań