To nie jest prawdziwy Czapski
To nie jest prawdziwy Czapski
Józef Czapski w Sailly, 1983 r.
MUZEUM NARODOWE W KRAKOWIE
iotrze,
Tuż przed Świętami spotkałam Cię przypadkiem przed Czytelnikiem na Wiejskiej. Miło i spontanicznie rzuciłeś się w bramę, żeby zaraz z niej wybiec z książką w ręce. Czytam i staje mi w oczach wspomnienie.
Jako nastolatka dojechałam autostopem z Krakowa do Maisons-Laffitte, wdrapywałam się z ogromnym plecakiem do wujostwa na poddasze po znanych Ci stromych, wąskich schodach, na szczycie stała Ciocia Marynia, siwa, dwumetrowa i wyciągając do mnie z góry długie ramiona wołała wysokim, wzruszonym głosem: "Rózinko! Rózinko! Ile razy cię pogwałcili? ". Zaraz zjawił się równie dwumetrowy i siwy wuj, na równie płaskich stopach i czerwony z przejęcia i wzruszenia usiłował uspokoić emocje swojej siostry: "Ależ Marynieczku, Marynieczku! ".
Czytam Twoją książkę i słyszę głos wuja, widzę go długiego, leżącego na łóżku w swoim pokoiku pachnącym farbami, przykrytego kocem w kratkę... Co Ci będę pisać, sam musisz mieć to w sobie, wiem z lektury, że byłeś tam długo. Czytam Twoją książkę, widzę go, jak się czerwieni po siwą łysinę, wzrusza, jak oczy mu się pocą, machnięcie dużą ręką... śmiech...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta