![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Ucho dla Carmen
Ucho dla Carmen
PROJEKT KOSTIUMÓW MARIA KATARZYNA SZARŁAT
Wileńska opera, jak wiele teatrów w tej części Europy, nie ma łatwego życia. Boryka się z kłopotami finansowymi, państwowy budżet trzeba wspierać sponsorskimi datkami, a hojnych mecenasów brakuje. W tej sytuacji najnowsza premiera w Wilnie: "Carmen", przygotowana przez Lecha Majewskiego i Janusza Kapustę, jawi się jak czyn heroiczny. Wymagała dużych środków i inscenizacyjnego rozmachu.
Zmienne i niełatwe były losy sztuki operowej na Litwie, choć jej początki sięgają XVII wieku. Dotarła ona tu dzięki teatrowi Władysława IV Wazy, ale nie były to zwykłe przeniesienia spektakli z warszawskiego dworu. Pierwszy własny spektakl - "Porwanie Heleny" Virgillo Puccitellego - przygotowano w Wilnie w teatrze zamku Wielkich Książąt Litewskich już w 1636 r. Było potem jeszcze parę premier, po czym nastąpiła długa przerwa aż...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
