Podejrzany o łapówki
Podejrzany o łapówki
Marek S. , były prezes jednej ze spółdzielni mieszkaniowych w Poznaniu, doszedł do wniosku, że jeśli zasadniczo nie może pomóc w rozwiązaniu kryzysu mieszkaniowego, to przynajmniej powinien pomóc sobie. Wybrał najprostszy sposób -- łapówki od firm, którym spółdzielnia zlecała prace budowlane na Osiedlu Przemysława.
Tak przynajmniej twierdzi prokuratura, która zainteresowała się nim w listopadzie br. , po zeznaniach złożonych przez pracowników kilku firm budujących na Osiedlu Przemysława. Na razie prokuratorzy są przekonani, że Marek S. przyjął ok. pół miliarda łapówki w czerwcu i lipcu 1991 r. , podejrzewają jednak, że w grę wchodzi więcej tego typu transakcji.
Marek S. został zwolniony z funkcji prezesa spółdzielni w listopadzie br. Zarząd twierdzi, że ta decyzja nie miała nic wspólnego z postawionymi mu obecnie zarzutami.
P. Ga.