Zanim zniknie kilka teatrów
Zanim zniknie kilka teatrów
Rozmowa z Maciejem Jabłońskim z Agencji "Art Power", dyrektorem artystycznym festiwalu Dni Muzyki i Teatru w Poznaniu
Strajk w poznańskim Teatrze Wielkim został zawieszony do końca marca 1995 r. Nie wiadomo, jak potoczy się spór pomiędzy strajkującymi a wojewodą. Przez dwa sezony pełnił pan w tym teatrze obowiązki dyrektora artystycznego, jak zatem ocenia pan sytuację?
Nie widzę wielkich szans na rozwiązanie problemu, czyli zakończenie sporu i doprowadzenie do sytuacji, która będzie procentować zwyżką poziomu artystycznego. Bo, proszę zauważyć, że gdy górę bierze frustracja i desperacja, a nawet w pewnym stopniu dezintegracja artystyczna, poziom spada bardzo gwałtownie. To jest równia pochyła. Tak więc nie chodzi tylko o to, by ludziom dać pieniądze, które im się słusznie należą, bowiem zarabiają bardzo mało, ale w ogóle o ratowanie teatru.
Jednak jeśli władza ustąpi i zwiększy dotację, wywoła to z pewnością wymuszanie podwyżek przez inne zespoły artystyczne, nie tylko w Poznaniu.
Tak. I na tym polega poznański klincz. Natomiast jakiekolwiek pogodzenie obu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta