Alternatywa, czyli Kołodko
Alternatywa, czyli Kołodko
ANDRZEJ KRAUZE
PIOTR ZAREMBA
Dla polskiej demokracji to dobrze, że Grzegorz Kołodko zastąpił Marka Belkę. Gospodarka może na tym nie wyjść dobrze, ale Polacy będą mieli okazję przetestować alternatywny plan ekonomiczny, za którym głosowali w swej większości w 2001 roku. I zarazem to źle dla polskiej demokracji, że Kołodko został ministrem. Wrócił człowiek, który uważa, że politykowi wszystko wolno.
Mały kryzys rządowy został zażegnany stosunkowo szybko i sprawnie, choć dostarczył komentatorom sporo powodów do domysłów i nieco uciechy.
Sprawni, chociaż swarliwi
Nie wiemy do końca, kto go tak naprawdę sprowokował - premier Miller zamierzający zmienić politykę gospodarczą czy sam Marek Belka, zmęczony i niepewny skutków własnej działalności. Możemy się też tylko domyślać, jak miał się ten kryzys do pokomplikowanych, ostatnio często napiętych stosunków między Pałacem Prezydenckim (który popierał Belkę) i ambitnym, niezależnym szefem rządu.
Nic tu nie jest zresztą proste - tracąc ważnego człowieka w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta