Sfera budżetowa wśród sfer niebieskich
Kościół i podatki
Sfera budżetowa wśród sfer niebieskich
Mirosław Usidus
Politycy lewicy, szczególnie najbardziej radykalnej, chcą, by ksiądz wzorem każdego obywatela RP, płacił podatki dochodowe. "Jak podliczyć tacę? " -- pytają przeciwnicy tych rozwiązań. Od niedawna znów mówi się o "podatku kościelnym", czyli dobrowolnym przeznaczaniu przez wiernych jakiegoś ułamka swoich dochodów na Kościół.
W dwudziestoleciu międzywojennym na mocy konkordatu z 1925 roku duchowni otrzymywali wynagrodzenie urzędowe według obowiązującej wówczas punktacji dla urzędników państwowych. Mieli za to obowiązek składać przysięgę na wierność Rzeczypospolitej Polskiej. Płacili regularne podatki.
W konkordacie podpisanym latem 1993 roku nie ma ani pensji państwowej, ani też przysięgi. Kwestie finansowe są odłożone do późniejszych regulacji. Póki co, jak wiadomo, nawet sam konkordat nie został ratyfikowany
Podatnik w sutannie
Ksiądz płaci kwartalny ryczałt podatkowy, którego wysokość zależy od liczby dusz w jego parafii. W mniejszych prebendach są to sumy zbliżone do obecnej ceny niedalekiej podróży koleją. Maksymalnie suma, jaką kapłan zasila Skarb Państwa niezależnie od wielkości parafii, przekracza 300...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta