Rudowłosa dobrodzieja z zielonej wyspy
Rudowłosa dobrodziejka zielonej wyspy
JAGODA SZCZUROWSKA-SURDYKOWSKA I JERZY SURDYKOWSKI
Domek z literackiej bajki odwiedza rocznie 1,2 mln turystów
(C) AP
Gdzie w pełni można docenić potęgę literackiej fikcji? Dominującej nad rzeczywistym krajobrazem, istniejącą architekturą? Gdzie rzeczywistość została wykreowana przez fikcję, a nie odwrotnie?
W szekspirowskim Stratford w Anglii? Na portowym nabrzeżu Anapolis, stolicy stanu Maryland, gdzie stoi pomnik czarnego niewolnika Kunta Kinte, bohatera powieści i telewizyjnego serialu "Korzenie"? Może w Dublinie, w którym każdego czerwca obywają się "Bloomsdays" na pamiątkę wędrówek Joyce'owskiego bohatera "Ulissesa"? Czy też na wieży paryskiej katedry Notre Dame, z błąkającym się duchem garbatego dzwonnika Quasimodo, "napisanego" przez Wiktora Hugo? Nie, nie! Zupełnie gdzie indziej, na końcu świata, na zagubionej w bezmiarze chłodnych wód Zatoki Świętego Wawrzyńca kanadyjskiej Wyspie Księcia Edwarda.
Jakże to? Najmniejsza, zapomniana przez Boga i ludzi prowincja Kanady, nawet nie wyspa, ale wysepka. Nic tam nadzwyczajnego nie ma, plaże, wydmy i nadmorskie skały, takie same jak gdzie indziej, więc co zwabia tam rzesze przybyszów ze świata?
Uwaga,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta