Kupuję, więc jestem
Kupuję, więc jestem
MARIUSZ CIEŚLIK
Reklama ciągle do czegoś przymusza konsumenta, nieustawicznie go indoktrynuje
(C) EPA
Klasyczna utopia zakłada możliwość doskonałego urządzenia społeczeństwa. Od utopii do totalitaryzmu droga niedaleka, bo przecież już protoplasta wszelkich utopistów, Platon, zalecał w swoim "Państwie" wygnanie poetów, którzy mogliby siać zamęt. Skoro upadły utopie i totalitaryzmy, a sekularyzacja w naszym kręgu kulturowym posunęła się już bardzo daleko, wydawało się, że wszechogarniający projekt społeczny nie jest możliwy i jedyne, co nam pozostaje, to demokracja liberalna. A jednak, jak się okazuje, są ludzie, którzy wierzą w istnienie konkurencyjnego projektu konsumpcyjno-utopijno-totalitarnego. Ba, nawet go realizują. I pracują w reklamie.
Tak przynajmniej twierdzą Rosjanin Wiktor Pielewin i Francuz Frederic Beigbeder. Obaj, co nie jest chyba zaskoczeniem, są pisarzami. Pielewin, jeśli wierzyć rekomendacji "New Yorkera", to jeden z najzdolniejszych młodych twórców z Europy. W Polsce ukazała się na razie tylko jedna jego książka: "Generation ČPC", która trafiła na listy bestsellerów, przełamując po latach złą passę rosyjskiej literatury współczesnej na naszym rynku....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta