Polskie drogi
Polskie drogi
Właśnie wróciłam z wakacji w południowo- -wschodniej Polsce. Jeździłam samochodem starając się unikać dróg czerwonych na mapie, na których kierowcy się bardzo spieszą, wybierając spokojniejsze, żółte. Są znacznie ciekawsze. Ale, niestety, miałam kłopoty i na jednych, i na drugich, przez nadinterpretację przepisów przez zarządców dróg. Moda na oznaczenie terenu zabudowanego białą tablicą z sylwetkami domów spowodowała, że nigdy nie wiadomo, gdzie się właściwie jest, bo stare tablice z nazwą miejscowości na białym tle zostały usunięte, a innych nie postawiono. Czasem dopiero przy wyjeździe z takiego terenu widać starą białą tablicę z przekreśloną nazwą miejscowości. Choć późno, ale można się zorientować, gdzie się było. Podczas wojny Anglicy pozdejmowali drogowskazy, żeby szpiedzy nie mogli nigdzie trafić. Czy w taki sposób trafimy do Europy? Nigdzie po drodze nie ma wypożyczalni kompasów!
Anna Stelmach