Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Między piekłem a rajem

24 sierpnia 2002 | Plus Minus | JM
źródło: Nieznane

DOKĄD ZMIERZA FESTIWAL W SALZBURGU

Między piekłem a rajem

"Don Giovanni" w reżyserii Martina Kuäeja był najważniejszą premierą tegorocznego festiwalu. Na zdjęciu Thomas Hampson jako Don Giovanni.

FOT. (C) SALZBURGER FESTSPIELE / HANS JÖRG MICHEL

JACEK MARCZYŃSKI

Popatrz, tak może wyglądać piekło - powiedział do mnie jeden z dziennikarzy, spojrzawszy w dół wąskiej uliczki Getreidegasse, gdzie, nie zważając na deszcz, głowa przy głowie tłoczyli się ludzie różnych narodowości. Rzecz jednak w tym, że wszyscy oni przybyli tu z nadzieją dotarcia do sfer bardziej niebiańskich, do raju wielkiej sztuki.

Wizyta na Getreidegasse, gdzie stoi dom, w którym urodził się Mozart, jest punktem obowiązkowym turystycznego programu w Salzburgu. Lecz w dzień trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że wszyscy postanowili stawić się tu w tym samym momencie. Dopiero późną nocą, lub jeszcze lepiej o świcie, można się rozkoszować w ciszy urodą starych kamieniczek, mimo że domu kompozytora odwiedzić o tej porze nie sposób. Za dnia również, chyba że ktoś lubi ów piekielny tłok.

Tak zresztą jest od prawie osiemdziesięciu lat. I nic nie jest w stanie tego zmienić, nawet tegoroczny kataklizm, jaki zawisł nad miastem. Mimo groźby zalania miasta przez wzburzoną rzekę Salzach nikt nie chciał...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2705

Spis treści
Zamów abonament