Polska po przejściach
Polska po przejściach
Coraz więcej ludzi jest przekonanych o niewrażliwości systemu demokratycznego na ich los i widzących bunt jako jedyny środek walki o swoje prawa
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
RYSZARD BUGAJ
Po ponad dekadzie od rozpoczęcia ustrojowej rewolucji Polska nie jest w dobrej kondycji, a wielu Polaków jest zniechęconych i pozbawionych nadziei. Grozi nam rozwojowy impas. Liberalny kapitalizm, który został w Polsce ustanowiony, coraz powszechniej nie satysfakcjonuje Polaków.
Ale interesy i poglądy elit są ściśle związane z neoliberalnymi przemianami. Pogłębia się więc rozdźwięk między znaczną większością "zwykłych ludzi", pozbawionych przywództwa i instrumentów działania, a wąskimi elitami, nieomal monopolizującymi środki politycznego oddziaływania.
Gdy w lipcu tego roku zawiązał się Ogólnopolski Komitet Protestacyjny, nasunęły się skojarzenia z upalnym latem sprzed 22 lat. To zbyt łatwa analogia, choć rośnie przecież grupa Polaków, którym przemiany realizowane już od ponad dekady przyniosły raczej porażkę niż sukces. Jest też coraz więcej ludzi (osobliwie po ostatnich wyborach) przekonanych o niewrażliwości systemu demokratycznego na ich los i widzących antysystemowy bunt jako jedyny środek walki o swoje prawa. Być może ludzie tak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta