Bioelektrownie na śmieciach
Bioelektrownie na śmieciach
Bioelektrownia na południu Londynu spala w ciągu roku 420 tys. ton odpadów komunalnych. Dostarcza 32 MW energii elektrycznej i ogrzewa 50 tys. domów.
FOT. ARCHIWUM
W Europie z nagromadzonych odpadów otrzymuje się energię. W Polsce wysypiska dymią i zieją ogniem , głównie na Śląsku. Samoistne pożary wybuchają coraz częściej na starych, niezabezpieczonych hałdach.
Samozapłony - powszechnie występujące niekontrolowane pożary na wysypiskach - dość długo naukowcy przypisywali po prostu efektom spalania się łatwo palnych składników odpadów zdeponowanych w jednym miejscu. Dziś już wiadomo, że proces palenia się wysypisk jest aktywnie wspomagany gazem wysypiskowym, który kumuluje się latami w miejscu nagromadzenia odpadów. Uwolniony migruje w kierunku ognia. Wtórne efekty samozapłonów to nie tylko zanieczyszczenie atmosfery gryzącym dymem. W produktach spalania naukowcy rozpoznali cząsteczkę dibenzodioksynę, jedną z najbardziej groźnych trucizn rakotwórczych odkrytych w ostatnich latach.
Eksplozja wysypiska może zostać zainicjowana przez najmniejsze źródło iskrzące.
Gaz z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta